- autor: tadeo04, 2014-04-29 07:40
-
Do tego meczu przystąpiliśmy dobrze zmotywowani, ale i mocno spięci. Wszak do Mogielnicy przyjechał dotychczasowy i niekwestionowany lider rozgrywek. Widać to było na boisku szczególnie w pierwszych czterdziestu pięciu minutach gry. Zresztą obie drużyny czuły wzajemny respekt wobec siebie. Skoncentrowani bardziej na nie dopuszczeniu rywala w okolice swojej bramki, niż na zdobywaniu terenu pod bramką przeciwnika. Dopiero końcówka pierwszej połowy i celny strzał „Wiesława” przyniósł przełamanie, które uwidoczniło się w drugiej połowie meczu. Drugi gol Romka Błażeja (rocznik 66) zupełnie podłamał gości i jednocześnie zmusił do atakowania bramki „Jimiego” większą ilością zawodników. To spowodowało osłabienie linii defensywnych i możliwość skutecznych kontrataków z naszej strony.
A, że rzeczywiście były skuteczne niech świadczy końcowy wynik, który mógł być jeszcze okazalszy gdyby tylko trochę zimnej wody wylać na gorące głowy, co niektórych.
Podsumowując ten mecz, można zaliczyć go do kategorii dobrych. Cieszy coraz wyższa frekwencja kibiców, którzy na występy „Gromów” przybywają nie tylko z, Mogielnicy, ale i z Niechobrza, Boguchwały a nawet Rzeszowa. Znakomita atmosfera na trybunach miała nie mały wpływ na poczynania chłopaków na boisku. „Grom” na placu gry i „Burza” na trybunach to zdaje się jest to, o czym marzyliśmy od zawsze.
GromoSław