- autor: tadeo04, 2010-10-25 08:33
-
Niestety, nie sprostaliśmy dobrze zorganizowanej i skutecznie grającej drużynie „Czarnych” Czudec z którą przyszło nam rozegrać przedostatni już mecz w ramach jesiennych rozgrywek ligowych naszej grupy. Dodatkowo bardzo mocny wiatr, który jakkolwiek jednakowo wiał dla wszystkich, to jednak mniej trudności sprawiał wysokim zawodnikom czudeckim, dla nas będąc prawdziwą zmorą. W drugiej części gry wzmógł się do tego stopnia, że wybita piłka z pola bramkowego nie docierała do środka boiska a po wygraniu „główki” przez „Czarnych” natychmiast wracała w obręb naszego pola karnego.
W takich warunkach chłopcy z Mogielnicy walczyli dzielnie i do momentu utraty drugiego gola, w okolicach sześćdziesiątej minuty, wynik był cały czas otwarty. Później stało się jasne, że meczu tego nie da się już doprowadzić do jakiegoś korzystnego wyniku. Dodatkowo uraz Damiana Wiącka, na kilkanaście minut podciął naszym skrzydła i wtedy straciliśmy trzecią bramkę. Trochę ożywienia w nasze szeregi wniósł, wprowadzony na piętnaście minut przed końcowym gwizdkiem, Piotrek Moszkowicz, który bez kompleksów bił się z wyższymi o głowę obrońcami z Czudca. Mógł nawet i chyba powinien, strzelić bramkę ale zabrakło przysłowiowej zimnej krwi i wszystko skończyło się na dobrze dysponowanym bramkarzu gości. Kiedy atakowaliśmy większą ilością zawodników, przyjezdni popełniali błędy i kilka naszych akcji, których główną postacią był Tomek, naprawdę było niezłych. Niestety nie przyniosły one choćby honorowego gola.
GromoSław