- autor: tadeo04, 2011-05-23 21:29
-
Mecz z „Albatrosem” na stadionie w Kozłówku był taki sobie „mniej- więcej”. Zacząć można od tego, że kilometrów z Mogielnicy, na obiekt „Huraganu”, zrobiliśmy trochę mniej. W przypadku gdyby spotkanie odbyło się w Szufnarowej musiało by ich być więcej. I choć ze względu na remont boiska gospodarzy, gra odbywała się na terenie neutralnym to jednak kibiców i sympatyków mieliśmy mniej a przeciwnik więcej. Gdyby nie Prezes i kilku „najwierniejszych” choć trochę spóźnionych nie zjawiło się w pobliżu naszej ławki, to pewnie przyszło by nam grać bez żadnego zewnętrznego wsparcia. No właśnie, wspomniałem o ławce rezerwowych. W naszym przypadku było ich tylko dwóch czyli mniej bo „Albatros” miał ławkę pełną. Po ostatnich występach, optymizmu i wiary zbyt wiele u nas nie było, natomiast w głowach u konkurenta, na pewno pozostał obraz i wielka feta po zatrzymaniu, właśnie na tym boisku, samych „Czarnych” z Czudca.
Zatem znowu reguła się powtarza: my mniej, oni więcej. I może dało by się znaleźć jeszcze inne przykłady, choćby takie, że Szufnarowa więcej meczy rozgrywa na tak małych boiskach, my mniej, to w co najmniej trzech przypadkach my byliśmy górą. Pierwszy: kary i napomnienia. W tym jesteśmy poza konkurencją. Jeszcze nie znalazł się nikt kto by w tym sezonie nas ograł na kartki. Podobnie było w niedzielę. Drugi: ładniejsza i milsza dla oka gra z naszej strony, a przy tym trochę większa szybkość i zwrotność. I trzeci, najważniejszy: to my zdobyliśmy więcej bramek niż nasz przeciwnik a to jest przecież najważniejsze.
W południowym upale ciężko jest grać na wysokim poziomie. Stąd najpewniej czasami błędne decyzje, czy zdarzające się nie precyzyjne podania. Złóżmy to na karb ogromnego zmęczenia z którym nie wszyscy sobie poradzili, ale wszyscy dali z siebie tyle ile mogli.
Na szczególne słowa uznania zasłużyli obydwaj rezerwowi. Dali bardzo mocne zmiany a Mateusz na dodatek strzelił gola przypieczętowując wynik spotkania. Inny Mateusz coraz lepiej radzi sobie w roli stopera czym oczywiście cieszy trenera, który jak to u niego bywa swojego zadowolenia zbytnio nie uzewnętrznia.
Statystyka z meczu i ocena prezesa w zakładce relacja z meczu.
GromoSław